Stary i Może odc. 25/2021 Tajny Człowiek...
Stary i Może odc. 25/2021 Tajny Człowiek Starego już jest.
20.08.2021r
Witajcie,
Do kraju wpadł z wizytą Tajny Człowiek Starego z Niezadalekiego Wschodu. Prawdę pisząc jak to czytacie już go w kraju nie ma. Cała akcja owiana była tajemnica najwyższego poziomu. Wszystko przez służby specjalne różnych krajów, które postanowiły złapać w końcu skutecznie tę tajemniczą postać, licząc przy okazji na bonus w postaci Starego. Plan wjazdu do kraju obejmował wykupienie różnych biletów, z różnych kierunków, a na dodatek na różne środki transportu, w tym np. udział w pieszej pielgrzymce. Ostatecznie ustalono, że TCS (Tajny Człowiek Starego) wyląduje na lotnisku Kraków-Balice, tam miał zostać podjęty przez samego Starego. Na wszelki wypadek samolot nadleciał nie ze wschodu ale z zachodu. Tak po prawdzie to nadleciał od zachodu, ale lądował od wschodu, nie wiadomo czemu. Stary jak przystało na prekursora sztuki szpiegowskiej na lotnisku pojawił się godzinę przed planowym przylotem. Żeby nie wzbudzać niczyjego zainteresowania czy podejrzeń zaparkował swój pojazd przed głównym wejściem, bo nikt ale to nikt nigdy by nie spodziewał się takiego czynu po osobie tak poszukiwanej jak Stary. Po wejściu na halę przylotów bystre oko Starego dostrzegło agentów obcych wywiadów. Byli ludzie Mossad-u, GRU, swoich reprezentantów wysłała również Anglia, Niemcy (i nie był to Tusk). Ciekawostkę stanowili ludzie DEA (ci od narkotyków) z wydziału trawy (tej trawy), jakby w miejscu działania TCS-a hodowla trawy była czymś naturalnym, widocznie USA uznały, że na piachu trawa może też rosnąć. Krótko mówiąc byli wszyscy, poza polskimi służbami bo te wysłano do Katowic, w końcu Kraków czy Katowice, kto by je w W-wie rozróżnił.
Stary wmieszał się w tłum, ale nie do końca z uwagi na swój strój. Stanowiła go koszulka z połowy ubiegłego wieku, to było jeszcze OK, ale krótkie spodnie model wojskowy z niezliczoną ilością kieszeni na noże, magazynki i inne wyposażenie wyraźnie się wyróżniały w tłumie garniturów jakie nosili inni.
Na szczęście Stary pokryty był nowym zapachem od Armaniego zmieszany z wonią choinki zapachowej w klimacie morskiej bryzy. To zdezorientowało służby i nikt Starego nie rozpoznał. Jak można było się spodziewać TCS również Starego nie rozpoznał. Stary natomiast natychmiast zidentyfikował swojego człowieka, szczególnie że tylko TCS miał odpowiednie przeszkolenie pozwalające zachować mu karnację Fina mimo zamieszkiwania w klimacie tropikalno- pustynnym. Tak więc jak tylko ten wyjątkowo biały gość wyszedł z bramki Stary dyskretnie go przechwycił i zapakował do swojego elektro-Bolidu. Pozostało tylko uiścić opłatę za wjazd na teren lotniska, włączenie się w autostradę i zniknięcie zanim ktoś się zorientuje w całym zamieszaniu. I tu takie coś, opłata za wjazd tylko 80 PLN-ów, rozumiecie 8 dych za wjazd?! Teraz już wiadomo dlaczego nie było krajowych służb, pewnie Katowice są tańsze. Na szczęście Stary miał kartę Pani M i bez problemów wyjechał z terenu lotniska.
Pobyt Tajnego Człowieka Starego był miły, Pani M w pełni szczęśliwa, a to było najważniejsze.
I tyle, koniec urlopu, czas do roboty, więc najlepszego.
Pozdro. i do następnego!
Dodaj komentarz