Stary i Może odc. 29/2021 Podziękuj Staremu...
Stary i Może odc. 29/2021 Podziękuj Staremu za uratowanie świata.
13.12.2021r
Witajcie,
Jak zapewne Wam wiadomo w niedalekiej przeszłości odbył się wielki, światowy spęd gadających głów w Glasgow (chyba). Tematem przewodnim było ratowanie planety. Śmieszne jest, że w celu tego spotkania wyprodukowano tyle zbędnego CO2, że Sucha Beskidzka zimą może uchodzić za kurort uzdrowiskowy. W każdym razie zjechali się, pogadali, nie ustalili niczego i wrócili do domu. Pomyślicie, że nie znaleźli wspólnego języka, czy coś podobnego. Nic bardziej mylnego. Okazało się, że nie mieli czego uzgadniać, bo planeta została już uratowana przez niezwykłego, a zarazem w historii świata niewidocznego człowieka (to akurat jest dyskusyjne, czy to człowiek czy coś więcej). Oto ta historia.
Jak wiecie, od lat naukowcy grożą nam totalnym ociepleniem, suszą i pustynnieniem zielonych łąk i pól. Ta teoria sprawdzała się do tego roku. Niestety dla tych pesymistów w tym roku słońce niespecjalnie grzało (poza wybuchem w lipcu w trakcie kolejnej wielkiej wyprawy mazurskiej Starego), a i ze świeceniem też nie było lepiej. No Ok do sierpnia jeszcze jako tako, ale później tylko deszcz, zimno itp.
A jak deszcz to teoria pustynnienia globu też jakby mylna. Matematyka się nie myli, a Excel jest wyrocznią. Ziemia zamiast się prażyć, zaczęła etap schładzania. Nie przypadkowo zbiegło się to z instalacją fotowoltaiki Starego. Do produkcji prądu i spełnienia marzenia (planu) o niezależności energetycznej potrzeba promieni słonecznych. Dlatego po raz kolejny w swoich dziejach Wszechświat postanowił postawić się Staremu. Ostatni taki przypadek miał miejsce, kiedy Stary zaplanował hodowlę przemysłową dinozaurów, czy innych wyrośniętych jaszczurek. Przyleciał meteor i cały misterny plan poszedł w pi-zdu. Tak właśnie od sierpnia słońca niet.
Mało tego Stary realizując swój plan odcięcia się od tego rządu (bo jaki to rząd?) zakupił pojazd elektryczny. Wiecie już po filmach, że niska temperatura nie jest przyjacielem elektryków, więc nie powinna Was dziwić zima w grudniu. I to ze śniegiem. Kto pamięta kiedy ostatni raz w grudniu była prawdziwa zima, bo Stary tak. To był ostatni rok kiedy właśnie on uwierzył rządowi, że zimy nie będzie i nie zakupił opału.
Nie słuchajcie prognoz o ocieplaniu się klimatu bo to fałszywe informacje. Czeka nas oziębienie i to spore. Świat został właśnie uratowany, nie spłonie w bezwzględnych promieniach słonecznych, bo śnieg i lód się nie palą, jeszcze. Oczywiście rząd już wyczuł okazję i ceny prądu, gazu, węgla lecą w kosmos jak rakieta Pana Mask’a.
Jest też dobra wiadomość, już nie trzeba będzie wyrzucać choinki po świętach. Cały rok będzie pogodowo przypominać grudzień, więc nawet nie zauważycie, że już są następne święta. Wyjątkiem będzie jeden tydzień w lipcu, kiedy Stary pojedzie na kolejną wyprawę wędkarską (bo Stary to wyśmienity wędkarz przecież) i słońce, zgodnie z tradycją, go zjara.
Pozdro.
Dodaj komentarz