Stary i Może odc. 34 Wyrok zapadł!!!
21.07.2020
Czołem wszystkim.
Na początek kilka ogłoszeń parafialnych. Po pierwsze możecie wracać do domów, na przesłuchaniu nie było bigosu. Drugie: rozprawa zakończyła się wyrokiem bezwzględnego więzienia. Po trzecie Stary przeprasza Pana Antoniego, o tym później.
Zacznijmy od poranka. Wezwanie dla Starego było na godzinę 11-tą, przy czym do budynku można było wejść 10 minut wcześniej. Wiecie nie od dziś, że Stary to buntownik, więc wdarł się do budynku 11 minut przed terminem. Tuż za drzwiami napotkał pierwszą blokadę w postaci portiera. Trzeba Wam wiedzieć, że portier w sądzie jest jak woźna w szkole, czy parkingowy w szpitalu. Oni są najważniejsi, to oni decydują o Twoim życiu, mają nieograniczoną władzę. Tak więc portier z miną wszechmocnego zażyczył sobie okazanie wezwania Starego. Ale nie z nami takie numery Bruner. W jego kierunku poleciało pytanie o podstawę prawną pozwalającą mu pozyskanie danych osobowych Starego (Stary w końcu jest twórcą RODO). Gościu zbladł a jednocześnie zrobił się purpurowy. Burknął, a właściwie wysyczał, że Stary nie może wejść bez okazania papierów. Fajnie, tylko problem w tym, że Stary wcale nie chciał wchodzić, to sąd chciał jego wejścia. Zasadniczo może osobiście poinformować sąd, że Starego nie wpuścił, tylko wcześniej powinien spakować swoje rzeczy, bo nie będą mu już potrzebne. Stary już odwracał się w stronę drzwi, kiedy do akcji wkroczył drugi portier prosząc Starego o wylegitymowanie się dowodem osobistym na podstawie przepisów o bezpieczeństwie publicznym. W tej sytuacji Stary okazał swój dowód osobisty wypisany ręcznie atramentem na pergaminie ze zdjęciem wykutym na płaskim kamieniu. Na widok nazwiska, oczywiście Stary, obaj uciekli z przeraźliwym krzykiem w stronę wyjścia ewakuacyjnego. W takiej sytuacji Stary zmuszony był osobiście wpisać się do księgi wejść, zmierzyć sobie temperaturę. Już o 10.58 był przed salą rozpraw. Punktualnie o 11 drzwi otworzyła miła młoda osoba i zaprosiła Starego do środka. Wiecie Stary oglądał kiedyś w TV jak wygląda sala rozpraw. Jest wielka, sędzia siedzi na podwyższeniu, po prawej stronie są miejsca dla obrony, po lewej dla prokuratury a naprzeciwko siedziała publiczność. Z uwagi na sławę Starego spodziewał się on sali wielkości stadionu narodowego. Rzeczywistość go zaskoczyła, sala miała 3 na 3 metry (pierwsza obraza Starego tego dnia). Pani sędzia i protokolantka siedziały za biurkiem w rozmiarach 1 na 3 metry, odgraniczone grubą, pewnie kuloodporną, szybą i wyglądało na to, że to Stary będzie sądził szczególnie groźne przestępczynie. Można było się spodziewać, iż bigosu nie będzie i go rzeczywiście nie było, dlatego Wasze dane są chwilowo bezpieczne. Był za to alkohol, czyli tak chcą Starego podejść. Pech rządu polegał na tym, że info o pobycie Starego na Mazurach pojawiła się tego dnia o 8 rano. Gdyby wcześniej wiedzieli o wędkowaniu z Sąsiadem Nr 2 przez tydzień, na Sali nie byłoby trzech butelek alkoholu (tyle to się zużywa przed śniadaniem na Mazurach) tylko zdecydowanie więcej. Zupełnym zaskoczeniem okazała się Pani Sędzina, obecnie po tych trzech butelkach po prostu Basia. Sprawa przypadła jej z losowania, a nie ma związku z nową KRS, dodatkowo o Starym uczyła się na studiach i nie spodziewała się możliwości osobistego poznania Starego. Po miłym obgadywaniu mniej legalnych sędziów, innych pseudo polityków protokolantka, Ania, przypomniała że sprawa ma się skończyć wyrokiem długoletniego pobytu w zamkniętym zakładzie dla szczególnie niebezpiecznych przestępców. Chwila niezręcznej ciszy i wspomniana Ania stwierdziła, że w poleceniu nie było zapisane kogo należy skazać. Basia sięgnęła na stertę akt i wylosowała teczkę Pana Antoniego. Po tym dniu Pan Antoni będzie wiedział do końca życia, że nie należy odmawiać przyjmowania mandatu za przejście na czerwonym świetle. Zresztą policjant sam go informował, że jeśli nie przyjmie mandatu sprawę skierują do sądu, a sąd może mu wymierzyć zdecydowanie wyższą karę. Teraz Pan Antoni będzie miał 15 lat na przemyślenie swojego postępowania.
Tak więc jak już napisałem wcześniej, sprawa się odbyła, wyrok zapadł co nie oznacza, że ktoś Starego skazał.
Pozdro.
Dodaj komentarz