• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Stary i Może

Szalony świat Starego, który ma wyłącznie bawić. Stary to ktoś lub coś żyjący w każdym, początkowo niezauważalny, z czasem przejmujący władzę. On wie wszystko o wszystkim. Czasem wesoły, czasem smutny, niekiedy przerażający. Czasem precyzyjny innym razem chaotyczny. Starego nie interesuje opinia innych, On ma swoją opinię i już! Projekt Stary i Może jest dzieckiem Izolacji w czasie Wielkiej Epidemii, pozwala na oderwanie się od rzeczywistości, na spojrzenie na świat i na siebie z dystansu, nie zawsze poważnie. Nie do końca wiadomo czy postacie i zdarzenia opisane w blogu są rzeczywiste i prawdziwe. jeśli odnajdziesz odnośniki do realiów to tylko Twoja wina.

Kategorie postów

  • ludzie i blogi (40)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Kategoria

Ludzie i blogi, strona 4

< 1 2 3 4 5 6 7 8 >

Stary i Może odc. 26/2021 Niespodziewany...

 

Stary i Może odc. 26/2021 Niespodziewany atak Rządu na Starego.

22.09.2021r

Witajcie,

Od dzisiaj Stary jest jeszcze starszy. Dziękuje wszystkim za życzenia, będzie pamiętać o nich, jak również nie zapomni o tych co nie złożyli. Ale dzisiaj nie o tym.

Jak Wam wiadomo już prawie dwa lata Rząd stara się dopaść Starego na rożne sposoby, najczęściej nieskuteczne. Tym razem jednak było blisko, a wszystko przez PWNN (Prezesa Wzrostu Niesłusznie Niskiego- przyp. autora). On to właśnie wpadł na genialny w swej prostocie pomysł aby nie angażować do pościgu za Starym służb mundurowych. One miały już swoją szansę i tylko został wstyd po ich akcjach. Tym razem do przygotowania ataku zaangażowano dwa ministerstwa: zdrowia publicznego (Stary pracuje w służbie zdrowia i wie, że „publicznego” to jawna kpina i plucie w twarz zwykłym ludziom, ten system nie jest publiczny i robi wszystko aby nim nie zostać!) oraz szkolnictwa.

Oba te ministerstwa zdecydowały o powrocie bachorów (czule zwanych przez niektórych „kaszojadami”) do szkoły. Pech Starego polega na tym, iż Pociecha nie jest uzdolniona „naukowo” po swoim ojcu tylko po matce. Dlatego też nie udało się jej ukończyć 8 klas w ciągu dwóch czy trzech lat kalendarzowych. Więc we wrześniu ruszyła do szkoły, a wszyscy wiedzą, że tej jesieni to właśnie szkoła będzie i jest wylęgarnią wszelkich mikrobów. I tak właśnie po dwóch tygodniach została ona zainfekowana, przez zapewne zwolenników obecnej władzy. Widomo Wam, że córuniu jest tatunia, więc koleją rzeczy po powrocie „na bazę” czule przytuliła się do Starego. Wspomniane mikroby, po specjalistycznym szkoleniu w tajnym ośrodku badawczym w willi na Żoliborzu natychmiast zaatakowały idealne ciało Starego.

W tym momencie muszę Was uświadomić, iż ciało Starego jest w idealnej kondycji, no prawie. Wszystkie organy wewnętrzne oraz zewnętrzne tworzą harmonię wzorca doskonałości. Niestety ta harmonia przypomina trochę domek z kart i kiedy jedną się ruszy reszta pada.

Nabyte drogą kontaktu bezpośredniego mikroby spowodowały u Starego atak kataru. Niby nic powiecie, ale to nie tak. Katar spowodował odwodnienie organizmu, z czego ochoczo skorzystały nerki powodujące nieznośny wręcz ból pleców. Tak na marginesie nerki Starego są cwane. Cały rok walą kamieniami, najczęściej w pobliską wątrobę, wyrzucają piach do pęcherza. A jak przychodzi czas przeglądu, czyli USG jamy brzusznej, nagle gdzieś te kamienie chowają i Pani Przesympatyczna Doktor się cieszy że nie ma już problemu kamicy nerkowej. Takie są cwaniaki.

Wracając do rzeczy nerki po odwodnieniu powodują ból wątroby a to jest odbierane przez organizm za objaw infekcji. Idealnie skonstruowany system odpornościowy, przetestowany przez NASA na Marsie, gwałtownie podnosi temperaturę cudownego ciała Starego do niebezpiecznego dla życie poziomu 36,8 stopnia Celcjusza. Tak wysoka gorączka powoduję coraz większe odwodnienie, utratę przytomności oraz zdolności logicznego myślenia.

Donoszę już na tym etapie, że Stary prawie wyzdrowiał. Wprowadził nerkom stan wyjątkowy, wątroba w ramach rekompensaty została zaproszona na sobotnią imprezę urodzinową. Szkoda tylko, że w trakcie ataku gorączki Stary rozdał trochę pieniędzy po rodzinie (co to za rodzina, co wykorzystuje chorego?).

Brawo Rząd, brawo PWNN, było blisko. Nie udało się, no cóż. Tak bywa.

Pozdro. i do następnego!

22 września 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 25/2021 Tajny Człowiek...

 

Stary i Może odc. 25/2021 Tajny Człowiek Starego już jest.

20.08.2021r

Witajcie,

Do kraju wpadł z wizytą Tajny Człowiek Starego z Niezadalekiego Wschodu. Prawdę pisząc jak to czytacie już go w kraju nie ma. Cała akcja owiana była tajemnica najwyższego poziomu. Wszystko przez służby specjalne różnych krajów, które postanowiły złapać w końcu skutecznie tę tajemniczą postać, licząc przy okazji na bonus w postaci Starego. Plan wjazdu do kraju obejmował wykupienie różnych biletów, z różnych kierunków, a na dodatek na różne środki transportu, w tym np. udział w pieszej pielgrzymce. Ostatecznie ustalono, że TCS (Tajny Człowiek Starego) wyląduje na lotnisku Kraków-Balice, tam miał zostać podjęty przez samego Starego. Na wszelki wypadek samolot nadleciał nie ze wschodu ale z zachodu. Tak po prawdzie to nadleciał od zachodu, ale lądował od wschodu, nie wiadomo czemu. Stary jak przystało na prekursora sztuki szpiegowskiej na lotnisku pojawił się godzinę przed planowym przylotem. Żeby nie wzbudzać niczyjego zainteresowania  czy podejrzeń zaparkował swój pojazd przed głównym wejściem, bo nikt ale to nikt nigdy by nie spodziewał się takiego czynu po osobie tak poszukiwanej jak Stary. Po wejściu na halę przylotów bystre oko Starego dostrzegło agentów obcych wywiadów. Byli ludzie Mossad-u, GRU, swoich reprezentantów wysłała również Anglia, Niemcy (i nie był to Tusk). Ciekawostkę stanowili ludzie DEA (ci od narkotyków) z wydziału trawy (tej trawy), jakby w miejscu działania TCS-a hodowla trawy była czymś naturalnym, widocznie USA uznały, że na piachu trawa może też rosnąć. Krótko mówiąc byli wszyscy, poza polskimi służbami bo te wysłano do Katowic, w końcu Kraków czy Katowice, kto by je w W-wie rozróżnił.

Stary wmieszał się w tłum, ale nie do końca z uwagi na swój strój. Stanowiła go koszulka z połowy ubiegłego wieku, to było jeszcze OK, ale krótkie spodnie model wojskowy z niezliczoną ilością kieszeni na noże, magazynki i inne wyposażenie wyraźnie się wyróżniały w tłumie garniturów jakie nosili inni.

Na szczęście Stary pokryty był nowym zapachem od Armaniego zmieszany z wonią choinki zapachowej w klimacie morskiej bryzy. To zdezorientowało służby i nikt Starego nie rozpoznał. Jak można było się spodziewać TCS również Starego nie rozpoznał. Stary natomiast natychmiast zidentyfikował swojego człowieka, szczególnie że tylko TCS miał odpowiednie przeszkolenie pozwalające zachować mu karnację Fina mimo zamieszkiwania  w klimacie tropikalno- pustynnym. Tak więc jak tylko ten wyjątkowo biały gość wyszedł z bramki Stary dyskretnie go przechwycił i zapakował do swojego elektro-Bolidu. Pozostało tylko uiścić opłatę za wjazd na teren lotniska, włączenie się w autostradę i zniknięcie zanim ktoś się zorientuje w całym zamieszaniu. I tu takie coś, opłata za wjazd tylko 80 PLN-ów, rozumiecie 8 dych za wjazd?! Teraz już wiadomo dlaczego nie było krajowych służb, pewnie Katowice są tańsze. Na szczęście Stary miał kartę Pani M i bez problemów wyjechał z terenu lotniska.

Pobyt Tajnego Człowieka Starego był miły, Pani M w pełni szczęśliwa, a to było najważniejsze.

I tyle, koniec urlopu, czas do roboty, więc najlepszego.

Pozdro. i do następnego!

20 sierpnia 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 24/2021 wakacje, urlop

 

Stary i Może odc. 24/2021 wakacje, urlop

25.07.2021r

Witajcie,

No i połowa wakacji za nami. Dla Starego oznacza, że już wrócił z Mazur. Coroczna wyprawa alkoholowo-wędkarska upłynęła pod znakiem tego pierwszego, bo ryby nie współpracowały. Tak naprawdę to alkohol też nie osiągnął poziomu zużycia na poziomie lat poprzednich. Jak tak dalej będzie to za dwa czy trzy lata wyprawa będzie bez ryb i bez alkoholu. Takie życie.

Tydzień bez pracy pozwolił Staremu na odpoczynek i zebranie sił do dalszej walki na froncie zawodowym. Niestety sił starczyło na pierwszy dzień roboty i próbę „odgruzowania” biurka. Jaki z tego wniosek? Urlop trzeba brać tylko w niedziele, dzięki temu unikniecie gromadzenia się spraw do zrobienia.

Kto wymyślił żeby Igrzyska Olimpijskie były w Japonii? Pewnie rząd na złość Staremu, bo wszystkie konkurencje odbywają się w czasie jego pracy. Jeśli ktoś liczył na kibicowanie Starego to niestety nie tym razem.

Dzisiaj niedziela, pierwsza po imieninach Starego zorganizowanych jak zwykle w gronie ulicznym. Pierwsza impreza bez wcześniejszych zakupów napojów wysokoprocentowych. Dlaczego? Bo Jameson w ilości pół flaszki został po ostatniej imprezie, woda ognista zbożowa też na chacie była. Niestety po zakończeniu imprezy alkohol ledwo trącony, a śmiechu było jak zwykle. Wychodzi na to, że to nie alkohol wpływa na atmosferę spotkania.

Już za 1,5 tygodnia Stary jedzie na urlop w góry, na tydzień ale zawsze. Ponieważ na urlopie będzie razem z Panią M więc blogów nie będzie, chyba że…

Pozdro. i do następnego!

25 lipca 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 23/2021 Ja to mam szczęście…....

 

Stary i Może odc. 23/2021 Ja to mam szczęście….

04.07.2021r

Witajcie,

Znowu była długa przerwa w blogach. Winni oczywiście są wszyscy tylko nie Stary. On jest po prostu zawalony robotą. Oprócz roboty zwaliły się na niego inne problemy życiowe. Co się działo?

1.     Zmieniły się przepisy w robocie za sprawą oczywiście Rządu (jak on się naraża Staremu) i ostatnie tygodnie związane były z wprowadzaniem nowego oprogramowania, które nadal nie działa, ale okazało się że niby musi być od 1-ego, ale jak go nie ma to nic się nie stanie, czyli normalka w tym kraju.

2.     Nowy rachunek za prąd rozwiał nadzieje na zgromadzenie rezerwy energii na zimę, nie dość że pogoda nie jest pro energo produkcyjna, to jeszcze domownicy nic a nic nie oszczędzają. Problem ten został rozwiązany tymczasowo, oba najbardziej elektrożerne elementy systemu wyjechały do Pani M na wakacje i teraz tam żywią się prądem. Na rozwiązanie długoterminowe trzeba będzie poczekać do jesieni i wprowadzić „planowe wyłączenia dostawy energii elektrycznej” jak za dawnych czasów. Może to coś zmieni.

3.     Elektro-fura cały czas w serwisie, już prawie miesiąc. Jest to pewnie zemsta Kia Motors za niepochlebne opinie na temat e-Soul’a, że niby jest brzydki. Pewnie liczą na syndrom Sztokholmski, że w końcu ten model Kia zacznie się Staremu podobać (na czas naprawy e-Niro Stary użytkuje e-Soula- przyp. autora).

4.     Pogoda też jest przeciwko Staremu, nie dość że nie ma słońca to również nie pada deszcz i trzeba codziennie podlewać ogród z milionem nikomu do niczego niepotrzebnych roślin, a ponieważ ogród wzbogacił się o szklarnię z pomidorami i paprykami proces podlewania znacznie się skomplikował, na tyle że roślina domowa już tydzień bez wody (jedyna, bo reszta nie przeżyła obozu przygotowawczego Żony Starego), może w tym tygodniu coś dostanie, kto wie.

5.     Trwają przygotowania do corocznej wielkiej wyprawy na Mazury. Wędki przygotowane, przynęty w tym roku wielkością mogłyby przestraszyć lokalne okazy ryb drapieżnych. Główny cel tej wyprawy to twardy reset, w firmie już wiedzą żeby nie dzwonić bo Stary nie odbierze, a jak odbierze to bez odpowiedzialności za wypowiedziane słowa.

6.     Ważna informacja: Dziedzic już po licencjacie!! Ważna oczywiście dla zainteresowanego oraz Pani M, reszta się nie przejęła, tym bardziej że jeszcze co najmniej dwa lata zanim będzie można po magisterce odciąć go od przelewów. Ale temat Dziedzica jest śliski bo Pani M jest bardzo wrażliwa na jego krytykę, więc uznajmy że tej informacji nie było.

Pozdro. i do następnego!

05 lipca 2021   Komentarze (1)
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 22/2021 Bez tytułu.

 

Stary i Może odc. 22/2021 Bez tytułu.

 

11.06.2021

Witajcie.

Co to była za wyprawa!!! Już myślicie, że będzie pochwalnie? Nic z tego.

Ale po kolei.

Stary w środowe popołudnie wrócił eco-bolidem na chatę, podłączył ładowarkę by wykorzystać słońce do końca i poszedł spać. Pewnie znacie to, gdy leżycie przed podróżą i nie możecie zasnąć myśląc tylko o tym gdzie byście już byli gdyby nie głupi pomysł spania. Na tych rozmyślaniach upłynął czas do 20-tej, czyli godziny zero. Stary udał się sprawdzić czy Drużyna S-2 jest już gotowa, a tam Dziedzic z Narzeczoną że jeszcze nie było kolacji, a że Żona Starego kupiła piwo i jeszcze go nie wypili itp. Niestety Dziedzic fizycznie jest jak Stary, ale reszta niestety pochodzi od Żony Starego, więc punktualność jest tylko nieistotnym słowem w Wikipedii. Na szczęście jest jeszcze Pociecha, która do wyjazdu była gotowa już dzień wcześniej, miód na serce Starego.

Pamiętacie obawy o ładowanie pojazdu w czasie drogi? Okazało się że do ładowania mogło w ogóle nie dojść i nie dlatego że bolid ma tak cudowny zasięg, ale dlatego że ma nawigację z czasów zamierzchłych. Mapa jest tak aktualna, że nie wiedziała o remoncie gierkówki, który trwa już ładnych parę lat. Skierowała Starego na skrzyżowanie, którego już od 2 lat nie ma. Gdyby nie wrodzona czujność wyjazd skończył by się w jakimś rowie.

Ale koniec końców wyprawa dotarła do chaty Pani M. A tu zaskoczenie, nie pada. Wyobrażacie sobie pierwszy raz od zawsze po przyjeździe Starego nie było deszczu. Czyżby samochód przynosił szczęście? Jak się okazało później nie do końca. Cały długi weekend upłynął na miłym obcowaniu z Panią M w towarzystwie A. Mickiewicza w wersji litrowej oraz na wymianie skóry (jednak deszcz to nic złego w porównaniu z górskim słońcem).

Powrót odbył się w niedziele rano (rano to było dla Dziedzica, Pociecha zaś dowiedziała się że o 6.00 można wykazywać funkcje życiowe) na życzenie młodych. Droga była super, pusta (nie tak jak w środę kiedy razem ze Starym wyjechała większość Polski- a mówiłem żeby nie robić tłumu z okazji przejazdu Starego). Ładowanie na tej samej stacji, tym razem nikt nie słuchał nawigacji.

W poniedziałek nadszedł wielki, nieoczekiwany cios ze strony ukochanego już pojazdu. Po uruchomieniu wywalił błąd i przeszedł w tryb awaryjny. Wóz stoi w serwisie, który chyba nigdy nie miał do czynienia z elektrykiem, bo od czterech dni jedyne co stwierdzili to jakiś wyciek. Rozumiecie w elektryku wyciek!! A co mogło wyciec? Płyn do spryskiwacza? Po przesłuchaniu pracownika (bez herbatki, na razie) okazało się że mieli na myśli wyciek energii elektrycznej, dobrze że nie mówili o uszkodzeniu uszczelki pod głowicą bo by się Stary wkurzył.

Na nieszczęście serwisu Stary wciąż ma kontakt z pojazdem poprzez aplikację UVO i zauważył, że przez te cztery dni serwis spędził może 3 godziny na diagnozowaniu usterki. Może to jakaś nowa metoda naprawy, postawić wóz na parkingu ASO (Autoryzowana Stacja Obsługi, po prostu salon Kia) i czekać aż się naprawi. Na razie Stary jeździ e-Soul, też elektryk, dzięki uprzejmości Działu Sprzedaży Kia.

Na koniec ciekawe spostrzeżenie. Jeszcze do niedawna Stary po awarii pojazdu, który nawet nie ma miesiąca zrobiłby taką rozróbę, że Korea by wydała oficjalne przeprosiny, rzucałby „mięsem” na wszystko i wszystkich. A tu nie, Stary się zamartwia czy „Śnieżynka” wyzdrowieje, czy wróci jeszcze do domu. Czyżby Stary się bardziej postarzał? A może tylko e-Niro jest po prostu cudowne. Kto wie.

Pozdro i do następnego.

11 czerwca 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  
< 1 2 3 4 5 6 7 8 >
Woltrix | Blogi