• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Stary i Może

Szalony świat Starego, który ma wyłącznie bawić. Stary to ktoś lub coś żyjący w każdym, początkowo niezauważalny, z czasem przejmujący władzę. On wie wszystko o wszystkim. Czasem wesoły, czasem smutny, niekiedy przerażający. Czasem precyzyjny innym razem chaotyczny. Starego nie interesuje opinia innych, On ma swoją opinię i już! Projekt Stary i Może jest dzieckiem Izolacji w czasie Wielkiej Epidemii, pozwala na oderwanie się od rzeczywistości, na spojrzenie na świat i na siebie z dystansu, nie zawsze poważnie. Nie do końca wiadomo czy postacie i zdarzenia opisane w blogu są rzeczywiste i prawdziwe. jeśli odnajdziesz odnośniki do realiów to tylko Twoja wina.

Kategorie postów

  • ludzie i blogi (40)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Kategoria

Ludzie i blogi, strona 6

< 1 2 3 4 5 6 7 8 >

Stary i Może odc. 16/2021 Czy elektromobliność...

 

Stary i Może odc. 16/2021 Czy elektromobliność ma szansę.

 

18.04.2021

Witajcie.

Mijający tydzień przyniósł straszne wiadomości i nie chodzi liczby związane z pandemią, bo te są tragiczne tym bardziej, że nie robią na nikim wrażenia, jakby stały się zwykłym elementem każdego dnia. Jak mówi stare porzekadło „jedna ofiara to tragedia, trzy to duża tragedia a sto to tylko statystyka”. Dzisiaj nie o tym.

Straszne wiadomości napłynęły ze świata motoryzacji. Otóż firmy poinformowały o planach zaprzestania produkcji tradycyjnych pojazdów, będą tylko elektryczne i to już za kilka lat. Idą zmiany, to trzeba się im przyjrzeć. I tak Stary postanowił przetestować jeden z dostępnych elektrobolidów. Jest ich stosunkowo dużo, ale wybór padł na produkt koreańskiej myśli technicznej. Jeden mail do centrali w Seulu i już telefon od miejscowego dealera z propozycją udostępnienia samochodu na weekend. Stary dostał KIA e-SOUL. Pewnie nie wiecie jak wygląda? Wyobraźcie sobie karton po telewizorze Rubin z doczepionymi kołami i macie obraz samochodu. Najlepszą cechą wyglądu Soul’a jest to, że ze środka go nie widać. Wiadomo gust rzecz względna. Środek tradycyjny, każda ważna funkcja ma swój fizyczny przycisk. Norma powiecie, otóż nie. Wszystkie nowe samochody, szczególnie z pogranicza elektryki mają coraz mniej guzików, same ekrany. Jeszcze chwilę i trzeba będzie dopłacać przy zamawianiu samochodu za przyciski, normalne zegary. A tu jest jak w domu, wszystko na swoim miejscu. Siedzi się wysoko, wsiadanie i wysiadanie pestka dla kogoś z chorym kręgosłupem.

Najważniejszym elementem testu pojazdu był oczywiście napęd elektryczny, coś nowego dla Starego. A stary musicie wiedzieć był i nadal jest zwolennikiem paliw płynnych. Jeździł benzyniakami, ropniakami, małymi, większymi, wolnymi i bardzo szybkimi, krótko mówiąc w swoim długim życiu 27 razy był w salonie po odbiór nowego pojazdu, więc coś o motoryzacji wie. Jednym z ostatnich pojazdów była 300-tukonna Cupra. Cudo na czterech kółkach. Z jednej strony uroczy rodzinny pojazd, z drugiej potwór chcący Cię zabić. Oszczędny na co dzień, potrafiący spalić poniżej 5,5 litra bezołowiówki na 100 km, a innym razem tankując w Toruniu do Częstochowy wjeżdżała na rezerwie krytycznej. Jedno było pewne, Stary wysiadając z niej zawsze miał szeroki uśmiech na gębie, przynajmniej tak myślał do dzisiaj. Po jeździe elektrykiem o mocy tylko 136 KM uśmiech z Cupry był tylko drobnym grymasem na twarzy. Ludzie, jazda takim samochodem porozrywa Wam mięśnie twarzowe odpowiedzialne za uśmiechanie się. W takich samochodach ich konie mechaniczne nie mają znaczenia, znaczenie ma tylko moc dostępna od poziomu zero. Wrażenie jest niesamowite i mówi Wam to człowiek, którego samochód benzynowy rozpędzał się do setki w ok. 5 sekund. Radzę wszystkim, żebyście w miarę możliwości sami spróbowali tej motoryzacji. Tym bardziej że taka będzie nasza przyszłość, niezależnie czy tego chcemy czy nie. Jeśli natomiast uważacie, że motoryzacja to wyłącznie paliwo i nic innego to nic złego, to oznacza, że nadal jesteście młodzi i „przebudzenie” jeszcze nadejdzie. Stary też kiedyś uważał, że jak skrzynia biegów to tylko ręczna, potem że diesel jest lepszy, szybka jazda to podstawa. Z czasem jednak dochodzi się do momentu kiedy człowiek nie „staje okoniem” (takie nawiązanie do ryb, a Stary to przecież wyśmienity wędkarz) do nowinek, tylko je sprawdza, przyjmuje do wiadomości czy też akceptuje.

O ekonomii jazdy elektrykiem innym razem. Póki co uważajcie na siebie.

Pozdro. i do następnego!

18 kwietnia 2021   Komentarze (1)
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 15/2021 Wieści gminne...

 

Stary i Może odc. 15/2021 Wieści gminne i inne.

 

11.04.2021

Witajcie.

Donoszę, że Stan zdrowia Starego, zgodnie z przewidywaniem, w bieżącym tygodniu się pogorszył. Pewien wpływ na ten fakt miały imprezy świąteczne, szczególnie niedzielna. Jako ciekawostkę powiem Wam, że na tej imprezie był również Sąsiad 2, co prawda za pośrednictwem łącza internetowego, ale zawsze.

W zawiązaniu do problemów zeszłotygodniowych ostrzegam Was nie róbcie badań w firmie Żony Starego, dwa dni przekonywała Starego że wyniki ma jak młody, 140-letni, Bóg. Co w tym dziwnego? Ano, że trzeciego dnia Stary otrzymał w prezencie ubezpieczenie na życie na niewyobrażalną kwotę, co zdecydowanie świadczy o sfabrykowaniu wyników.

Wróćmy do tegotygodniowej rzeczywistości. Szklarnia jest na ukończeniu, oczywiście nie przez Dziedzica, czy Starego, a tym bardziej Żonę Starego ale przez Sąsiada nr 1. W końcu to jego wina, bo to on pierwszy kupił i zmontował szklarnię (w której już coś rośnie nawet). Pewnie poczuł się odpowiedzialny za sytuację i w tygodniu włamał się na działkę Starego i ruszył z robotą. Ciekawe czy już się zorientował, że czeka go jeszcze przekopanie i nasadzenia oraz dalsza opieka nad szklarnią Żony Starego, bo ona nie ma czasu, nie bo nie. Jest podejrzenie, że pomysł szklarni jest jego zemstą na Starym z powodu paneli słonecznych. Po ich uruchomieniu wspomniany Sąsiad sprawę przemyślał i teraz też ma własne. Stary oczywiście nie poczuwał się do winy i Sąsiad panele kładł sam, takie życie.

Jeśli jesteśmy przy elektryczności, to Stary planuje zostać jeszcze bardziej ekologiczny i planuje w przyszłości zakup pojazdu elektrycznego, na razie liczy, przelicza i podlicza. Ciekawe czy zakupu dokona już w czasie kiedy tradycyjne samochody wypadną z produkcji czy może wcześniej, zobaczymy.

Ze świata trzeciego lub nawet czwartego, odbyły się uroczystości upamiętniające kraksę samolotu, lub też nieudowodniony od lat zamach. Zostały zorganizowane dla „swoich” przez „swoich” w otoczeniu gazujących wszystkich mundurowych. Taka zasada, że nie każdy jest godzien pamiętać o ofiarach. Ciekawostką jest to, że z roku na rok lista upamiętnianych jest coraz krótsza.

Na koniec Pan Wszystko Podpiszę, który ogłosił, że wspólnie z Premierem Vateuszem są mile zaskoczeni, że zmarło kilkaset rodaków a kilkadziesiąt tysięcy zachorowało. Taką to niespodziankę virus im zgotował. Dochodzę do wniosku, że lepiej dla wszystkich byłoby otworzyć jakiś stok narciarski dla niego i niech się więcej nie odzywa, bo powiedzieć że wstyd mi że taki ktoś jest na takim stanowisku to nie powiedzieć nic.

Pozdro. i do następnego!

11 kwietnia 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 14/2021 Miało być świątecznie...

 

Stary i Może odc. 14/2021 Miało być świątecznie

 

03.04.2021

Witajcie.

To miał być krótki, miły i oficjalny wpis. Stary chciał złożyć życzenia świąteczne, oczywiście sobie, no bo komu? Ale nie BĘDZIE! Stała się rzecz straszliwa, zagrażająca istnieniu ludzkości; mianowicie Stary jest CHORY.

Prawda jest taka, że Stary jest chory od co najmniej kilkudziesięciu lat, ale mijający tydzień nasilił objawy. Jeśli ktoś myśli, że trzeba iść do lekarza i wyleczyć choróbsko to mam złą wiadomość tak to nie ze Starym. Dlaczego? Po pierwsze medycyna jeszcze nie osiągnęła poziomu pozwalającego na skuteczne zmierzenie się z chorobami Starego, a po drugie Stary ma wiedzę medyczną przewyższająca wiedzę dostępną najlepszym w branży. Jest w stanie sam zdiagnozować chorobę, ewentualnie nadać jej nazwę, jeśli była nieznana, ocenić prognozy i odpuścić sobie dalsze konsultacje bo nic nowego nie przyniesie. Pewnie macie wątpliwości co do wiedzy nad medycznej Starego, wiedzcie że sam pan Bochenek konsultował swój podręcznik anatomii ze Starym. Jeśli nie znacie Pana Bochenka to nie macie prawa wypowiadać się na tematy medyczne.

Ale do tematu, do tej pory Stary ufał tylko jednemu lekarzowi, prywatnie był on Starym Starego, czyli mężem Pani M, jedynemu który właściwie miał wszystkie specjalizacje na poziomie co najmniej „jedynki”, który zmuszał Starego do corocznych badań profilaktycznych (jakby miały sens przy takiej służbie zdrowia), ale niestety już jakiś czas go nie ma, ale tradycja badań pozostała. W tym roku czas „przeglądu” Starego zbiegł się w czasie z nagłym osłabieniem, tak jak by Wam odłączyło zasilanie. Do tego jeszcze pewne niepokojące objawy. Decyzja robimy badania krwi. Pechowo Stary wybrał krwiopijców z firmy Żony Starego. Przyjęcie było miłe, podejrzanie miłe. Wyjaśniło się wszystko po pobraniu 2 litrów krwi, pewnie na sprzedaż jako relikwia, kto wie. Po utracie bezcennej krwi osłabienie Starego przeskoczyło o dwa poziomy wyżej. Pytacie o wyniki, jak zwykle idealne, nawet cholesterol niebezpiecznie zbliżył się do granic normy, choć do tej pory zwykł dwukrotnie je przewyższać. Następna runda walki diagnostyki z chorobami Starego odbyła się na terenie przychodni. Pierwsza próba to rentgen płuc i prawie trafiony, na zdjęciu wielka plama, która okazała się sercem, wielkim sercem. Kto by pomyślał, że Stary ma takie wielkie serce. Runda druga USG z miła Panią Doktor, najlepszą w swoim fachu. Wynik taki sam jak rok temu, żadnych nowości. W akcie desperacji następca Starego Starego, z zawodu i zamiłowania chirurg, zaproponował wycięcie czegokolwiek z ciała Starego, jak na chirurga przystało. Stanęło na tym, że Stary się przepracowuje w robocie i powinien iść na urlop aby odpocząć. Stary szybciutko napisał wniosek urlopowy, który równie szybko został odrzucony przez szefa Starego, czyli Starego. Pogubili się już? Mówiłem że łatwo nie będzie. Macie zagadkę do rozwikłania przez święta, kto jest kto. Pamiętajcie, że profilaktyka jest ważna i może Wam pomóc, a to że jest bezsilna w przypadku Starego to tylko potwierdza regułę.

Trzymajcie się cieplutko, najlepszego dla Was i reszty.

Pozdro. i do następnego!

03 kwietnia 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 13/2021 Pożar na Blog-u...

 

Stary i Może odc. 13/2021 Pożar na Blog-u

 

17.03.2021

Witajcie.

Jeśli czytacie tego bloga to skutki pożaru zostały usunięte. Jakiego pożaru pytacie? Już wyjaśniam. Otóż próby ocenzurowania i likwidacja Bloga Starego poprzez zmianę prawa nie udały się władzy jak zwykle, więc sięgnięto po metody bardziej drastyczne. Z pewnych źródeł wiadomo, że na szczeblu najwyższym, oczywiście nie prezydenckim, zapadła decyzja o fizycznym uśmierceniu tego dzieła szatana, jakim stał się blog Starego. Zorganizowana została akcja dywersyjna poprzedzona zwiadem lotniczym oraz działaniami terenowymi jednostek specjalnych pod kierownictwem osobnika ps. Maciar. Jakimś cudem dowiedział się, że blog jest przetrzymywany w Holandii. Początkowy plan zakładał użycie myśliwców bombardujących i na planie się skończyło, bo primo nie mamy sprawnych myśliwców, a po drugie primo bomby do nich to dopiero są na etapie mówienia, że kupimy. Pozostały metody naziemne, w tym podłożenie ognia. W związku z cenami paliwa oraz negatywnej opinii Pana Prezesa Orlen-u, której nawiasem nie można zacytować, a niech tam można:”….. …… ……. ….. (czyt. pipipipi) itd.”, pojawił się problem czym podpalać. Wtedy padł genialny w swojej prostocie pomysł: drewnem!! Aby zmylić miejscowe służby śledcze postawiono na drewno z Rosji, a dokładnie na brzozę. Plan był chytry i przebiegły. Udajemy, że kupioną brzozę chcemy przetransportować do USA na badania jej twardości, po drodze zrzucamy ją na Holandię, podpalamy miejsce składowania Bloga i już. Po całej akcji eksportu brzozy prawdziwa zostanie tylko faktura za transport, do podziału między bliskich. Akcja się powiodła, spłonęła część serwerowni, Starego odcięło od Bloga. Właściwie to spłonęła budka strażnika przy bramie, a przybyła na miejsce straż pożarna uszkodziła kabel sieciowy, stąd chwilowe braki w aktualnych blogach. Na Wasze szczęście wszystkie blogi nie mają siedziby fizycznej, są rozproszone po świecie w niezliczonych kopiach, więc nadal można je swobodnie czytać.

Z ostatniej chwili: można już publikować nowe blogi, więc śmiało możecie przeczytać niniejszy tekst. Poza tym znowu lockdown, ale tym razem jakiś taki nijaki. Zamykają budowlankę, jakby ktoś chciał święta spędzić na remoncie, kosmetyczki, fryzjerów też, bo po co komu ich działalność kiedy święta spędzimy w gronie rodzinnym. Oczywiście nie zamykają kościołów. Bo to by było niezgodne z konstytucją pewnie.

Nijaki premier ogłosił, że mogą szczepić 10 milionów osób miesięcznie, ale nie mają szczepionek bo Unia jest zła. Problemy służby zdrowia wynikają nie z działalności rządu, bo on jest doskonały, ale z powodu prywatnej służby zdrowia, bo się nie angażuje. Wszystko jest jak zawsze: sukces jest nasz, a porażka wasza, czyli jak w „Kroll-u” alby my ich albo oni was.

Ogólnie sytuacja byłaby OK gdyby nie opozycja.

Uwaga na koniec ostrzeżenie: nie można już mówić prawdy o prezydencie (ciekawe czy mnie też zamkną za pisownie małą literą), bo to grozi sądem, o innych prezydentach można jak najbardziej.

Z domowego ogródka, i to dosłownie, Dziedzic zawitał w domu. Buduje szklarnię dla Żony Starego, tym razem Stary nie buduje, bo nie. Trzymajcie kciuki, żeby obyło się bez ofiar na wspomnianej budowie. Dziedzic jest pełen optymizmu i wiary we własne możliwości do tego stopnia, że stwierdził iż po zakończeniu budowy Stary też będzie chciał jeszcze jedną dla siebie. Nikomu nic nie ujmując Stary to się bardziej obawia, że po zakończeniu budowy nie będzie chciał ale będzie musiał nabyć jeszcze jedną, ale wiecie Stary nikomu nie ufa (poza Panią M oczywiście). Po co w domu Starego szklarnia? Bo:

1.     Sąsiad nr 1 taką ma;

2.     Bo będziemy uprawiać milion różnych zielonych tworów

3.     Itp.

Prawda jest taka, że pewnie Żona Starego uznała, że chwasty miały ciężką zimę i trzeba zapewnić im odpowiednie warunki do wegetacji. Wiecie, że jeśli nawet chwasty przy Żonie Starego się nie uchowają to będzie koniec świata jaki znacie i nie będzie już nadziei dla nas.

Pozdro. i do następnego!

26 marca 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 12/2021 Co dalej Stary?...

 

Stary i Może odc. 12/2021 Co dalej Stary?

 

07.03.2021

Witajcie.

Stary potrzebuje Waszej rady, co robić dalej?

Zanim jednak o tym krótka informacja, jeśli nie wiecie jaka jest różnica między kW, kWh i kWp to Staremu nie chce się tego tłumaczyć, więc macie problem. Instalacja pracuje jak szalona raz produkuje jak elektrownia atomowa innym razem jak dynamo w Romecie (taki rower), ale ważne że pracuje.

Teraz do tematu. Jak wiecie Stary już prawie dwa miesiące pracuje. Zgodnie z oczekiwaniem już po miesiącu miał zrobione wszystko co było zaplanowane na cały rok i teraz ma dylemat zostać czy zmienić. Zastanówmy się jakie są opcje, bo ostatnio takie się pojawiły. Pierwszą opcją a zarazem najprzyjemniejszą jest rzucić robotę i żyć w Tajnej Kryjówce, a z czego żyć? Z zarobionych pieniędzy. Stary już zarobił tyle ile wydał w zeszłym roku. Dodając do tego podwyżkę emerytury Pani M może uda się nawet coś odłożyć. Druga opcja związana jest ze stanowiskiem prezesa Orlenu, które lada chwila będzie do wzięcia. Problem tylko taki, że Stary nie dysponuje odpowiednio rozbudowanym słownictwem, jakim powinien szczycić się człowiek na tym stanowisku co udowodniły nagrania ostatniego prezesa. Ostatnia opcja otworzyła się po ostatniej ustawie Ministerstwa Spraw Zagranicznych. Okazuje się, że Ambasador nie musi mieć ukończonych szkół dyplomacji, teraz nawet nie musi znać języków obcych. To ostatnie jest pewnym problemem, bo Stary zna kilka języków migowych, potrafi porozumieć się w kilku innych, a obrazić rozmówcę w pozostałych (co niestety nie jest brane przy poprzednio omawianym stanowisku, tam trzeba kląć po krajowemu). Drugi problem to brak stanowiska Ambasadora Światowego. Tylko takie stanowisko jest w kręgu zainteresowania Starego. Wyobraźcie sobie kończy się sierpień (wtedy Stary jest na urlopie) wrzesień i połowa października placówka w Szwecji (wiecie sezon na szczupaka, okonia, sandacza, a Stary to znakomity wędkarz przecież), potem Kanary, Afryka, Australia a w okolicach przedwiośnia Jamajka. Pytacie czemu Jamajka? Z powodu łatwego dostępu do zioła, a Stary jest w grupie ryzyka jaskrowego i chciałby się leczyć metodami naturalnymi. Potem placówka na Mazurach (do tego czasu ten rejon oddzieli się od Polski po 11-tym lockdownie). Da się żyć, co nie?

W każdym razie Stary już wie co zrobi. Jeśli właśnie pisaliście komentarz to sobie darujcie, przecież wiecie że Wasze zdanie się nie liczy. Ale jak już jesteśmy przy komentarzach to jest wiadomość w ilości trzy dla tajemniczego Wuu2:

1.     Stary nie będzie nigdy w rządzie, jak już to Stary będzie rządem;

2.     Jak twoi dorwą się do żłobu, to chyba tylko żeby pozmywać, bo żłób będzie pusty;

3.     wpadnę we środę po robocie na kawę jak co tydzień.

Pozdro.

p.s. Uwaga, rozpowszechniane przez Panią M informacje jakoby Stary był złośliwy uznaje się za niewłaściwe, krzywdzące i nieprawdziwe. Wzywa się wspomnianą Panią M do zaprzestania tych praktyk. W przeciwnym razie na świat wypłyną tajne jak dotąd informacje o paleniu śmieci na kuchni indukcyjnej czy też wytapianiu ołowiu w kuchence mikrofalowej.

07 marca 2021   Komentarze (1)
ludzie i blogi  
< 1 2 3 4 5 6 7 8 >
Woltrix | Blogi