Stary i Może blog nr 1/2022 Nowy Rok, Nowy...
Stary i Może blog nr 1/2022 Nowy Rok, Nowy Ład i stary Stary.
21.01.2022
Witajcie!
Mamy nowy rok, a z nim Nowy Ład. Jeśli ktokolwiek spodziewał się czegoś dobrego to jest najlepszym dowodem dlaczego nadal rządzi ten co rządzi. Starego wszechobecny chaos prawno-skarbowy nie zaskoczył, tak się kończy jak amatorzy biorą się do rządzenia. Na szczęście jest grupa zadowolona z Nowego Ładu, są to ludzie związani z obozem władzy, ci którzy nie są obarczeni obowiązkiem myślenia tylko przyklaskiwania. Takie życie…
Pewnie chcielibyście wiedzieć co u Starego, tylko boicie się zapytać. Słusznie, bo taka wiedza może być groźniejsza od pandemii. Stary jest zakopany i to nie w śniegu a robocie. Nie dość, że w firmie jest masa rzeczy do ogarnięcia, przygotowania, rozliczenia to jeszcze aparat biurokratyczny zasypuje corocznymi raportami statystycznymi. Nie uwierzycie ale są to tabele do wypełnienia wzajemnie się dublujące i co najważniejsze nikomu do niczego nie potrzebne. Sorry, są potrzebne wyłącznie dla ludzi, którym płacimy z podatków za ich przeglądanie zwane sprawdzaniem. Świat PRL-u nie umarł, on ma się świetnie (co zresztą widać w polityce). Styczeń dla Starego jest miesiącem prowadzenia wojen na różnych polach. Oczywiście nie chodzi o obronę drucianego płotu. Stary walczy ze wszystkimi i co najważniejsze na razie wygrywa. Kolejne sprawy zostają odhaczone jak złowiona płotka (Stary nie zapomniał jaki z niego wyśmienity wędkarz).
Na świecie w najlepsze rozwija się kolejna fala choróbska (co chwilę z nową nazwą) i o ile w zeszłym roku nikt z kręgów rządzących nie przejmował się śmiertelnością o tyle w tym roku pewne zaniepokojenie pojawiło się w tych kręgach, bo pandemia zaczęła zabierać osoby młode. Sam fakt umierania młodych nie byłby straszny, ale już gwałtownie zmniejszanie się ilości płacących podatki tak. Bo rząd nie lubi konkurencji w okradaniu kraju. Oczywiście nikt nic nie robi, no może poza obniżeniem ceny testu na choróbstwo, dzięki czemu część firm się wycofała z wykonywania testów „na NFZ”, więc wykrywalność zadawalająco spadła, żeby jeszcze można było ukryć statystyki związane ze śmiertelnością. Niestety już nawet rozdzielanie na pandemiczne zgony i współistniejące nie zmieniają faktu, iż dziennie odchodzi po 500 osób. Ludzie!!! 500 osób! Policzcie ilu macie członków w rodzinie i zobaczcie ile takich rodzin jak wasza znika codziennie ze świata. Koszmar!!!
Tymczasem rząd jest niezwykle zadowolony z siebie i ze swoich poczynań, bo jeśli chodzi o walkę z choróbstwem bardzo przykłada się do ochrony wartości demokratycznych, nie może nikogo zmuszać do szczepień, do okazywania „paszportu”, ale k…a w innych dziedzinach już demokracji nie szanuje.
Dość narzekania bo pomyślicie, że Stary się nagle zaczął przejmować krajem, nie nie zaczął. W związku z podwyżkami cen prądu Stary wprowadził zmiany oszczędnościowe na chacie. Najważniejszą jest wykopanie Pociechy na ferie do Pani M. drugą ważną zmianą jest praktycznie całkowite przeniesienie się Starego do roboty, w której spędza teraz większość czasu. A w robocie, musicie wiedzieć, jest ciepło i to przyjemnie ciepło a i prąd jest firmowy.
Pozostała jeszcze kwestia Żony Starego, ale ona nie chce nigdzie się wynosić, nie bo nie.
Pozdro i do następnego.