• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Stary i Może

Szalony świat Starego, który ma wyłącznie bawić. Stary to ktoś lub coś żyjący w każdym, początkowo niezauważalny, z czasem przejmujący władzę. On wie wszystko o wszystkim. Czasem wesoły, czasem smutny, niekiedy przerażający. Czasem precyzyjny innym razem chaotyczny. Starego nie interesuje opinia innych, On ma swoją opinię i już! Projekt Stary i Może jest dzieckiem Izolacji w czasie Wielkiej Epidemii, pozwala na oderwanie się od rzeczywistości, na spojrzenie na świat i na siebie z dystansu, nie zawsze poważnie. Nie do końca wiadomo czy postacie i zdarzenia opisane w blogu są rzeczywiste i prawdziwe. jeśli odnajdziesz odnośniki do realiów to tylko Twoja wina.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
01 02 03 04 05 06 07
08 09 10 11 12 13 14
15 16 17 18 19 20 21
22 23 24 25 26 27 28

Kategorie postów

  • ludzie i blogi (40)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2025
  • Październik 2024
  • Luty 2024
  • Grudzień 2023
  • Czerwiec 2023
  • Kwiecień 2023
  • Luty 2023
  • Grudzień 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Maj 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021

Archiwum luty 2021

Stary i Może odc. 11/2021 wieści ze świata...

 

Stary i Może odc. 11/2021 wieści ze świata i z kraju.

 

 

 

28.02.2021

 

Witajcie.

 

Tydzień na świecie przeszedł pod znakiem lądowania jakiegoś złomu na Marsie. Poza kilkoma osobami oraz Panią M wydarzenie to przeszło bez echa. Większym wydarzeniem były nowe szczepionki na Wiadomo Co. Każda z nich ma niższą skuteczność od poprzedniej i pewnie już niedługo polskie firmy państwowe włączą się do wyścigu o kasę z iniekcjami roztworu soli fizjologicznej o skuteczności 0-1 proc., ale będzie ona narodowa więc jedynie słuszna. Puki co rząd się do tego przygotowuje zmniejszając ilość zaszczepionych, ale nie zmieniając ilości nowych grup włączanych do programu szczepień. Podobno producenci nie chcą nam dostarczać szczepionek, może po prostu ktoś chce im płacić więcej. Wiecie zapewne, że znaczenie Europy na mapie światowej gospodarki jest takie jak farm wiatrowych elektrycznych dla Prezesa. Po prostu się nie liczą.

 

Ale jak jesteśmy przy ojczyźnie to mamy lockdown ponowny. Ciekawe, że ogłoszony tuż po narciarskiej wyprawie Podpisywacza Wszystkiego Jak Leci. Pierwszą ofiarą padły Mazury, bo tam nikt ważny nie jeździ, a na dodatek to tam mieszka najmniej ludzi, więc nikt się nimi nie przejmuje.

 

W obozie jedynie słusznej partii trwają przymiarki do detronizacji PWNN (Prezesa Wzrostu Niesłusznie Niskiego). Wataha walczy między sobą, próbując ustalić kto może mieć szansę na stołek Alfa. Oni nie niczego nie uczą na błędach. Za chwilę każdy z nich oberwie w nos od Szefa i skończy się kozakowanie.

 

Nagle okazało się, że mamy trzecią falę epidemii, co za niespodzianka. Ogłoszoną ją pewnie dlatego że nie szykują się na razie żadne wybory, bo wtedy byśmy usłyszeli, że właśnie zwalczyliśmy choróbstwo. Dodatkowo ogłoszono, że trzeba nosić maseczki chirurgiczne lub FPP2, ewentualnie FPP3, ale to tylko rekomendacja, zakazano natomiast innych sposobów zakrywania gęby. Ciekawe, że zbiegło się to w czasie z uruchomieniem gigantycznej, prywatnej fabryki właściwych maseczek, należącej do znanej rodziny, która zawsze jest obok władzy, niezależnie której. Taki przypadek.

 

Wieści z podwórka. Stary ma nowy licznik i to po 5 dniach od wysłania wniosku. Jak widać blogi czytają również osoby władne. Produkcja własnego prądu ruszyła. Jeśli pytacie o wyniki to wygląda to tak: pierwszy dzień (niepełny) 24 kWh (słonecznie); drugi 14 kWh (pochmurnie); trzeci 32 kWh; czwarty rekordowy 42 kWh. Czy to dużo? Tego nie wie nikt, łącznie ze Starym, który przypuszcza, że już na tym etapie można śmiało zamykać kopalnie i elektrownie, oczywiście po uprzednim lockdown-ie.

 

Pozdro.

 

28 lutego 2021   Komentarze (1)
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 10/2021 Stary walczy o...

 

Stary i Może odc. 10/2021 Stary walczy o planetę.

 

19.02.2021

Witajcie.

Tyle się mówi o zbliżającej się zagładzie planety, szczególnie w aspekcie klimatycznym. Właściwie to już nie żyjemy, tylko nikt nam o tym nie powiedział, nie było konferencji rządowej na tle Powązek. Myślicie, że Stary się tym przejął? Nic z tego, Stary się przeraził zużyciem prądu w domostwie. Winna jest oczywiście, jakże by inaczej, Żona Starego. Jej zużycie prądu nie interesuje, bo nie ona płaci rachunki. Początkowo podejrzewano dzieci, bo siedzą w domu, mają komputery, smartfony, i masę innych elektrożernych urządzeń. Niestety po pozbyciu się potomstwa (jedno poszło na „swoje”, drugie pomieszkuje z Panią M) zużycie wcale nie spadło, wręcz wzrosło. Podejrzenia przeniosły się na sąsiadów, tym bardziej że Sąsiad nr 2 od lat chwali się podejrzanie niskimi rachunkami. Aby tę wersję sprawdzić Stary wykopał rów wzdłuż płotu i nic. Zapewne ktoś pomyśli, że wspomniany Sąsiad pewnie kabel położył z innej strony, dla niepoznaki. Nic z tego, on nie wydałby złotówki poza niezbędny budżet. Kudłata Bestia pozostała poza kręgiem podejrzanych z oczywistych względów. Pozostała Żona.

W związku z podwyżkami cen prądu (nie ostatnimi jak się zdaje) Stary postawił na energię odnawialną tylko dlatego że uran jest na razie poza zasięgiem finansowym. Kładziemy panele.

Pod koniec 2020 roku przyjechał zawezwany wcześniej przedstawiciel lokalnej firmy (Stary wspiera lokalną gospodarkę). Obliczył, zaproponował i już. Cena OK (właściwie to powinni sami zapłacić Staremu za taką reklamę). Instalacja ok. 9,5 kWp skończyło się na 9,8kWp (kilowato pika dla niewtajemniczonych), termin montażu do lutego 2021. Przyszedł styczeń, i nie zgadniecie, zima. Napadało śniegu, mrozy i wiatry ( w końcu Staremu pogoda zawsze sprzyja). Nagle telefon, bez dzień dobry tylko jutro jesteśmy. Pewnie, Stary siedzi na czterech literach i tylko czeka. Uzgodniono, że w następny poniedziałek. Jak bywa w poniedziałek pogoda idealna, tylko ekipy nie ma. Szybki telefon do firmy i okazuje się że ekipa gdzieś jest tylko nie u Starego. Wielka awantura, zmiana ekipy. Znowu telefon, czy Stary mógłby (???) być w sobotę, bo oni chcą przygotować sobie dach do pracy w poniedziałek. I takich fachowców to się szanuje. Panowie wbili się w poniedziałek i dodatkowo jeszcze w kabel siłowy montując uziemnienie, do wtorku skończyli. I teraz Stary jest prawie eko. Prawie, bo instalacje nie może pracować bez nowego licznika, a firma energetyczna jest państwowa więc ekologią się nie przejmuje. Pogoda obecnie jest super, świeci słońce i będzie świecić to czasu montażu licznika. Potem już nie, bo Stary ma szczęście do pogody.

Jeśli ktoś chciałby zapytać czy Żona się zainteresowała to odpowiadam nie, bo nie. Dla niej liczy się żeby chodziły dwa TV, piekarnik (bardziej to spalarnia) i kuchenka (bo mleka nie da się spalić w piekarniku.

Jedyną osobą popierającą Starego w jego wojnie o zdrowy świat jest Pani M, którą najbardziej cieszy osiągnięta równowaga ekologiczna rodziny, dzięki której swobodnie i bez granic będzie mogła używać swojego pieca kuchennego.

Pozdro.

19 lutego 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 9/2021Stary zaszczepiony...

14.02.2021

Wiadomości po drugiej dawce szczepionki.
1. Stary nadal żyje.
2. Brak działań ubocznych.
3. Wizja odszkodowania się oddala, trzeba będzie nadal chodzić do pracy.
4. Żona Starego się pochrowała, ale do szpitala to nie, bo nie, więc w kwestii odszkodowania nadal nic się raczej nie urodzi.
5. W następnym tygodniu Stary stanie się ekologiczny.
Tyle w temacie.
Pozdro

14 lutego 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 8/2021 Pierwsza miesięcznica...

 

07.02.2021

Witajcie.

 

To już prawie miesiąc od podjęcia pracy przez Starego, więc czas na małe posumowanie.

 

Po pierwsze nie planuje się cyklicznych obchodów miesięcznic, jeśli ktoś liczył na imprezy to się przeliczył.

 

Co Stary robi w swojej pracy? Otóż robi w zasadzie wszystko. Swoją karierę rozpoczął od porządków w papierach firmy. Pilnuje, żeby wszystko było aktualne, łatwo dostępne i poukładane. Równocześnie wypełnia wszelkie tabele wysyłane przez różne ministerstwa, urzędy itp. Jeśli myślicie, że to małe piwo to przyjmijcie do wiadomości, że takie tabele tworzą zaprawieni w bojach specjaliści od języka urzędowego, a to zupełnie inny język. Gdyby ktoś planował założenie businessu medycznego z kontraktem NFZ-owym to musi wiedzieć, że leczenie ludzi będzie tylko marginalnym zajęciem, liczyć się będą tylko raporty statystyczne. Jeśli natomiast prowadzisz już taką działalność i uważasz, że wcale nie ma dużo papierów do wypełniania to znaczy, że pierwsza kontrola Cię zmiecie z rynku. Jeśli natomiast jesteś zwykłym obywatelem myślącym, że za składki jakie płacisz należy ci się opieka medyczna wiedz, że twoja obecność w tym systemie jest zwykłym błędem Matrix-a. Bez ciebie system funkcjonowałby równie dobrze jak i z tobą a może nawet lepiej. W każdym razie po miesiącu Stary jest już biegły w operowaniu językiem urzędniczym, na tyle, żeby swobodnie rozmawiać z prawnikiem Firmy w zakresie Kodeksu Spółek Handlowych, jak również prowadzić długie rozważania z urzędnikami na temat możliwości zaliczenia znieczulenia miejscowego do kategorii blokad regionalnych. Zatkało?

 

Stary sprawuje również nadzór nad funkcjonowaniem codziennym Firmy, decyduje o wielu mniej lub bardziej ważnych aspektach życia. Od dokumentów pracowniczych poprzez grafiki pracy, urlopy aż po aspekty techniczne (dokręcanie śrub, naprawa urządzeń). Nie można zapominać o systemie teleinformatycznym, który też jest pod opieką Starego. Wszystko przez listę obowiązków Starego w umowie, szczególnie przez ostatni punkt wspomnianej umowy, czyli „i wszystko inne”.

 

Pracownicy. Stary większość personelu znał już od dawna, ale jak to zawsze bywa początki stałej współpracy nie były łatwe. Początkowo współpracownicy sądzili, że Stary jest po to aby poukładać papiery i tyle go widzieli. Gdy tylko pojawiły się polecenia sformowała się grupa podważająca ich zasadność. Już po trzech dniach Zarząd zorganizował spotkanie, na którym przedstawił Starego jako nowego i jedynego Dyrektora. Czy to coś zmieniło? Oczywiście nic. Nadal wszyscy chodzili do Zarządu ze wszystkimi pierdołami, aż do czasu kiedy kazało się, że to Stary decyduje o ich umowach o pracę. Zajęło to dwa tygodnie, a po nich pracownicy uznali nowy ład i nastała codzienna monotonia życia. Pod koniec miesiąca pojawiły się pierwsze próby tzw. „żartów” biurowych. Ich ofiarą padł personel sprzątający, który jeszcze nie zorientował się w nowym układzie sił. Ktoś to wykorzystał i poinformował sympatyczną panią, że Zarząd Firmy w uznaniu jej wkładu w czystość zakładu pracy zatrudnił dla niej pomoc w postaci Starego. I się zaczęło, dokładnie we czwartek, pani przeciągnęła Starego przez cała firmę (jakby Stary nogi wygrał na loterii) żeby pokazać odklejoną listwę na parapecie z poleceniem naprawy. Stary uznał to za nieistotne zdarzenie. W piątek personel sprzątający przeniósł swoje roszczenia na wyższy poziom żądając dorobienia dla siebie klucza od śmietnika i to „już”! tego było za wiele, Stary poprosił panią o złożenie pisemnego zapotrzebowania na klucz do Dyrektora Firmy. Pani zapytała czy chodzi o Szefową jak zwykle, ale usłyszała w odpowiedzi, że jak na razie to Stary jest jedynym dyrektorem w tej Firmie. Kiedy dotarło do niej, że padła ofiarą tak okrutnego żartu poprzysięgła zemsty, a Starego przeprosiła za swoją pomyłkę. I teraz Stary ma gabinet tak czysty jak sala operacyjna. Jeśli to ty wprowadziłeś/aś panią w błąd, lepiej w poniedziałek weź urlop na żądanie.

 

Ostatnia rzecz, jakże smutna, Starego ubyło już 9 kilo. Na szczęście Żona Starego twierdzi, że nie ma powodu do zmartwień bo ona te 9 kilka przyjęła na klatę i nie tylko, więc w ogólnym rozrachunku Rodzina jest na zero wagowe i nie będzie się Ojczyzna czepiać że trzeba płacić za utratę wagi obywatela, nie bo nie. Jeszcze jeden miesiąc i Stary wyciągnie ze strychu garnitur komunijny po bracie. Swoją drogą to Stary ma z czego zrzucać wagę, bo jak przystało na genialny w swojej prostocie organizm już rok temu, na początku pandemii, rozpoczął proces gromadzenia zapasów na kolejny „chudy” rok. Proces gromadzenia wewnętrznego zapasu nadzorowany był przez Panią M, oczywiście.

 

Jeśli już jesteśmy przy odchudzaniu. Stary jest weteranem tego procesu, wielokrotnie już go skutecznie przechodził. I ma dla Was kilka rad. Po pierwsze wczesny etap jest prosty, waga leci tak szybko, że sprawdzacie czy wasza waga się nie zepsuła. Po tym pojawia się etap „stop”. Czas mija a waga się nie zmienia. Ten etap weryfikuje kim jesteście. Miękiszony rzucają rękawice i w krótkim czasie odrabiają starty z nawiązką. Samobójcy jeszcze bardziej ograniczają ilość spożywanych kalorii prowadząc do kłopotów zdrowotnych i narażają służbę zdrowia na kolejne tabele do wypełniania. Zawodowcy natomiast okopują się na pozycji i czekają. Pamiętajcie na tym etapie czas jest po waszej stronie. Przede wszystkim musicie wiedzieć z czym walczycie. Waszym wrogiem nie jest umysł, waszym wrogiem są komórki tłuszczowe. Część z nich jest w waszym organizmie nowa i poddaję się szybko, ale są również komórki prastare. To one walczą o swoją zawartość jak Maciarewicz o teorię zamachu, do samego końca. Dopiero, gdy się poddadzą jesteście na wygranej pozycji i możecie spokojnie wrócić do starych nawyków, żeby przygotować się do kolejnej walki z wagą za kilka lat.

 

Pozdro.

 

07 lutego 2021   Dodaj komentarz
Woltrix | Blogi