• Grupa PINO
  • Prv.pl
  • Patrz.pl
  • Jpg.pl
  • Blogi.pl
  • Slajdzik.pl
  • Tujest.pl
  • Moblo.pl
  • Jak.pl
  • Logowanie
  • Rejestracja

Stary i Może

Szalony świat Starego, który ma wyłącznie bawić. Stary to ktoś lub coś żyjący w każdym, początkowo niezauważalny, z czasem przejmujący władzę. On wie wszystko o wszystkim. Czasem wesoły, czasem smutny, niekiedy przerażający. Czasem precyzyjny innym razem chaotyczny. Starego nie interesuje opinia innych, On ma swoją opinię i już! Projekt Stary i Może jest dzieckiem Izolacji w czasie Wielkiej Epidemii, pozwala na oderwanie się od rzeczywistości, na spojrzenie na świat i na siebie z dystansu, nie zawsze poważnie. Nie do końca wiadomo czy postacie i zdarzenia opisane w blogu są rzeczywiste i prawdziwe. jeśli odnajdziesz odnośniki do realiów to tylko Twoja wina.

Kalendarz

pn wt sr cz pt so nd
31 01 02 03 04 05 06
07 08 09 10 11 12 13
14 15 16 17 18 19 20
21 22 23 24 25 26 27
28 29 30 01 02 03 04

Kategorie postów

  • ludzie i blogi (40)

Strony

  • Strona główna
  • Księga gości

Archiwum

  • Maj 2025
  • Październik 2024
  • Luty 2024
  • Grudzień 2023
  • Czerwiec 2023
  • Kwiecień 2023
  • Luty 2023
  • Grudzień 2022
  • Wrzesień 2022
  • Lipiec 2022
  • Maj 2022
  • Marzec 2022
  • Luty 2022
  • Styczeń 2022
  • Grudzień 2021
  • Listopad 2021
  • Październik 2021
  • Wrzesień 2021
  • Sierpień 2021
  • Lipiec 2021
  • Czerwiec 2021
  • Maj 2021
  • Kwiecień 2021
  • Marzec 2021
  • Luty 2021
  • Styczeń 2021

Archiwum czerwiec 2021

Stary i Może odc. 22/2021 Bez tytułu.

 

Stary i Może odc. 22/2021 Bez tytułu.

 

11.06.2021

Witajcie.

Co to była za wyprawa!!! Już myślicie, że będzie pochwalnie? Nic z tego.

Ale po kolei.

Stary w środowe popołudnie wrócił eco-bolidem na chatę, podłączył ładowarkę by wykorzystać słońce do końca i poszedł spać. Pewnie znacie to, gdy leżycie przed podróżą i nie możecie zasnąć myśląc tylko o tym gdzie byście już byli gdyby nie głupi pomysł spania. Na tych rozmyślaniach upłynął czas do 20-tej, czyli godziny zero. Stary udał się sprawdzić czy Drużyna S-2 jest już gotowa, a tam Dziedzic z Narzeczoną że jeszcze nie było kolacji, a że Żona Starego kupiła piwo i jeszcze go nie wypili itp. Niestety Dziedzic fizycznie jest jak Stary, ale reszta niestety pochodzi od Żony Starego, więc punktualność jest tylko nieistotnym słowem w Wikipedii. Na szczęście jest jeszcze Pociecha, która do wyjazdu była gotowa już dzień wcześniej, miód na serce Starego.

Pamiętacie obawy o ładowanie pojazdu w czasie drogi? Okazało się że do ładowania mogło w ogóle nie dojść i nie dlatego że bolid ma tak cudowny zasięg, ale dlatego że ma nawigację z czasów zamierzchłych. Mapa jest tak aktualna, że nie wiedziała o remoncie gierkówki, który trwa już ładnych parę lat. Skierowała Starego na skrzyżowanie, którego już od 2 lat nie ma. Gdyby nie wrodzona czujność wyjazd skończył by się w jakimś rowie.

Ale koniec końców wyprawa dotarła do chaty Pani M. A tu zaskoczenie, nie pada. Wyobrażacie sobie pierwszy raz od zawsze po przyjeździe Starego nie było deszczu. Czyżby samochód przynosił szczęście? Jak się okazało później nie do końca. Cały długi weekend upłynął na miłym obcowaniu z Panią M w towarzystwie A. Mickiewicza w wersji litrowej oraz na wymianie skóry (jednak deszcz to nic złego w porównaniu z górskim słońcem).

Powrót odbył się w niedziele rano (rano to było dla Dziedzica, Pociecha zaś dowiedziała się że o 6.00 można wykazywać funkcje życiowe) na życzenie młodych. Droga była super, pusta (nie tak jak w środę kiedy razem ze Starym wyjechała większość Polski- a mówiłem żeby nie robić tłumu z okazji przejazdu Starego). Ładowanie na tej samej stacji, tym razem nikt nie słuchał nawigacji.

W poniedziałek nadszedł wielki, nieoczekiwany cios ze strony ukochanego już pojazdu. Po uruchomieniu wywalił błąd i przeszedł w tryb awaryjny. Wóz stoi w serwisie, który chyba nigdy nie miał do czynienia z elektrykiem, bo od czterech dni jedyne co stwierdzili to jakiś wyciek. Rozumiecie w elektryku wyciek!! A co mogło wyciec? Płyn do spryskiwacza? Po przesłuchaniu pracownika (bez herbatki, na razie) okazało się że mieli na myśli wyciek energii elektrycznej, dobrze że nie mówili o uszkodzeniu uszczelki pod głowicą bo by się Stary wkurzył.

Na nieszczęście serwisu Stary wciąż ma kontakt z pojazdem poprzez aplikację UVO i zauważył, że przez te cztery dni serwis spędził może 3 godziny na diagnozowaniu usterki. Może to jakaś nowa metoda naprawy, postawić wóz na parkingu ASO (Autoryzowana Stacja Obsługi, po prostu salon Kia) i czekać aż się naprawi. Na razie Stary jeździ e-Soul, też elektryk, dzięki uprzejmości Działu Sprzedaży Kia.

Na koniec ciekawe spostrzeżenie. Jeszcze do niedawna Stary po awarii pojazdu, który nawet nie ma miesiąca zrobiłby taką rozróbę, że Korea by wydała oficjalne przeprosiny, rzucałby „mięsem” na wszystko i wszystkich. A tu nie, Stary się zamartwia czy „Śnieżynka” wyzdrowieje, czy wróci jeszcze do domu. Czyżby Stary się bardziej postarzał? A może tylko e-Niro jest po prostu cudowne. Kto wie.

Pozdro i do następnego.

11 czerwca 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  

Stary i Może odc. 21/2021 Drużyna S-2.

 

Stary i Może odc. 21/2021 Drużyna S-2.

 

02.06.2021

Witajcie.

Dzisiaj jest Wielka chwila. Nasz nowy bolid napędzany elektronami stanie się elementem kolejnej Wielkiej Ucieczki. Tylko co to za ucieczka, jeśli już wszystko można. Dodatkowo zmienia się skład drużyny ucieczkowej. Oczywiście będzie Stary, Pociecha mająca chwilowo kilka dni wolnego (bo tydzień fizycznej obecności w szkole to wystarczający powód do „urlopu”, właściwie po roku niechodzenia powinni mieć lekcje 7 dni w tygodniu). Nowością jest obecność Dziedzica i jego Narzeczonej (o Pani M, jaki Stary jest stary!). Oczywiście w trakcie przygotowania wyprawy pojawiają się problemy oraz obawy.

Obawa techniczna jest związana z pojemnością wozu i nie chodzi o pojemność silnika, bo go nie ma. Dziedzic już zapowiedział, że na cztery dni musi zabrać dwie walizki (on jeszcze nie widział pojazdu Starego, ale widział film i uznał, że powiększenie bagażnika dedykowane było jego bagażowi). Stary i Pociecha jak zwykle bagaż minimum, Narzeczona- nie wiadomo.

O wiele większym problemem jest zasięg pojazdu, dojechać na miejsce z takim bagażem to nie dojedzie, pytanie czy po drodze nie stanie przed punktem ładowania, inne to gdzie ładować, czy ładowarka będzie czynna, czy samochód będzie chciał się naładować itd.

I wiecie co? Ta wyprawa będzie jak cofnięcie się do starych czasów, kiedy trzeba było zabierać kanistry z benzyną (diesel-y wtedy były zarezerwowane dla ciężarówek), polować na stację z paliwem (co nie było oczywiste, większość była bez paliwa), kasa nie była problemem, problemem były kartki na paliwo. Tak, tak, tak było i oby nie wróciło.

Głowa Starego zaprzątnięta jest wieloma niewiadomymi, a on tego nie znosi, lubi jak wszystko jest poukładane. I taka naszła go refleksja, że gdy jesteś młody to nie myślisz o potencjalnych problemach na drodze realizacji planu wyjazdowego, jak jesteś stary to te problemy sam stwarzasz, a jak jesteś bardzo stary to masz je wszystkie w d…pie.

Tyle przemyśleń, życzcie powodzenia. Dam znać jutro jak się udała kolejna wyprawa na południe, chyba że wtedy będziemy jeszcze pchać pojazd w kierunku stacji ładowania (na szczęście Dziedzic w budowie przypomina szafę, więc może jest również silny).

Pozdro. i do następnego!

02 czerwca 2021   Dodaj komentarz
ludzie i blogi  
Woltrix | Blogi