Stary i Może odc. 33 Czy to ostatni blog...
20.07.2020
Witajcie Czytelnicy.
No to się porobiło. Nie chodzi o to, że Staremu nie chce się pisać blogów, lub nie ma pomysłu na tematy. Niestety ma to związek ze wszystkimi działaniami i opiniami zawartymi w blogach. Zdajecie sobie sprawę z tego, że rząd od kilku już miesięcy próbował dorwać Starego. Niestety dokonał tego chytrym podstępem, wykorzystując rozkojarzenie Starego po tygodniowym pobycie na Mazurach. Oficjalnie informuję: jutro Stary idzie do sądu. Istnieje więc realna obawa, że po jutrzejszym dniu Stary może mieć ograniczony dostęp do Bloga przez kilka do kilkunastu lat. Trzeba Wam wiedzieć, że rząd potrafi być sprytny. Wykorzystał fakt pojawienia się Starego w sprawie spadkowej. Pewnie myślicie, że może to tylko typowa rozprawa. Nie w przypadku Starego. On jako jedyny uczestnik postępowania otrzymał wezwanie do stawiennictwa bezwzględnego na rozprawie, a nie dobrowolnego jak pozostali uczestnicy. Swoją drogą to nie bez powodu Pani M odmawia powrotu z Tajnej Kryjówki, a Mały Brat ukrył się już dawno w kraju gdzie Pani M nie mogłaby swobodnie wypowiadać swoich opinii na Facebook’u. Tak na marginesie to ciekawe, że Pani M ostatnio dość krytycznie odnosi się do Starego i jego działań, choć powód może być też prozaiczny. Być może uznała Starego winnego za ostatnie wybory, kiedy okazało się, że jej głos nie jest decydujący i Stary nic z tym nie zrobił.
Wracamy do tematu. Po konsultacji z prawnikiem, który również dostał wezwanie ale dobrowolne i nie zamierza się pojawić na rozprawie, tak na wszelki wypadek, okazało się, że Stary będzie przesłuchiwany. Pytania pewnie już sąd dostał ze stolicy i nie dotyczą one meritum sprawy. Jako że Stary zawsze mówi co myśli, istnieje możliwość posadzenia go na pewien czas za żelazną firanką.
Jest też dobra wiadomość. Blogi się nie skończą!! Będą tylko nieco skromniejsze, pisane odręcznie czcionką nieosiągalną dla Worda na skrawkach papieru pozyskanych ze zużytych filtrów papierosowych. Nic nie złamie Starego, a przy odrobinie szczęścia zostanie pierwszym więźniem politycznym.
Kończąc proszę trzymajcie się jutro na uboczu, w lesie lub innym odludziu. Sąd może złamać Starego podając mu bigos z dziczyzny i pozyskać Wasze dane. Z góry przepraszam, ale jeśli mam wybierać między Wami a bigosem to właściwie Was nie znam (trzeba było klikać Suba na YouTube’ie).
Jeśli się uratuję od wyroku to dam znać, póki co:
Pozdro.